Friday, 21 January 2011

Dotyk szczęścia


Dotyk szczęścia
Dotyk szczęścia nic nie oszczędza,
nie jest bogaty, nie wie co to nędza.
Uśmiechu na twarzy jednak dodaje.
Lecz to obraz jak życie – wszędzie mazgaje.

Dotyk szczęścia poszukuje ludzi,
przemaluje obraz, trochę go wybrudzi.
A potem wszystko nagle zostawia
bo nagłej zmiany, tego się obawia.

Dotyk szczęścia o obrazie pamięta.
Jest tak przebiegły jak młode lisięta.
Szybko się schowa w swojej tajnej norze.
Ale kto w ciemnościach mu chętnie pomoże?

Dotyk szczęścia obraz w końcu skończy,
Ruch warunkowy trochę obrończy.
I nagle tłum nic nie poznaje
W obrazie widzi tylko słoneczne Hawaje.

Przez dotyk szczęścia widzimy swe sny
A jego zapach jest tak wczesny.
Szybko nadchodzi, szybciej ucieka,
Kiedyś powróci, ale teraz nie zwleka…

(21.01.2011)

No comments:

Post a Comment