dla Ciebie przecież nic już nie znaczę
nagle spod chmurek wyłania się sznurek
pójdę do góry, spadnę do dziury
na biegun pojadę, a jak dojadę
domek zbuduję, życie zrujnuję
podeszła, patrzyła, niczego nie znała
kiedyś od matki chusteczkę dostała
teraz wciąż jej szuka, w domu zostawiła
obecnie żałuje, że się z nią bawiła
za oknem wiatr, pioruny pod chmurą
świeczka zgasła, coś kryje pod dziurą
którą niegdyś w podłodze sobie zrobiła
No comments:
Post a Comment